reklama
kategoria: Świat
5 styczeń 2023

Wypadek w kopalni w Stonawie, w którym w 2018 zginęło 12 polskich górników, nie został spowodowany przez człowieka

zdjęcie: Wypadek w kopalni w Stonawie, w którym w 2018 zginęło 12 polskich górników, nie został spowodowany przez człowieka / fot. PAP
fot. PAP
Do tragedii w kopalni CzSM w Stonawie 20 grudnia 2018, w której zginęło 13 górników, w tym 12 Polaków, doszło na skutek naturalny, wynika z prac polsko-czeskiego zespołu dochodzeniowego. Na konferencji prasowej w Ostrawie Joanna Smorczewska z prokuratury w Gliwicach poinformowała o umorzeniu śledztwa.
REKLAMA

Śledztwo zostało umorzone po polskiej i po czeskiej stronie. Rzeczniczka prasowa prokuratury okręgowej w Gliwicach Joanna Smorczewska powiedziała PAP, że śledczy przyjęli, że zdarzenie zostało spowodowane zjawiskiem geomechanicznym. „Miało postać niewielkiego wstrząsu. Na skutek tego wstrząsu doszło do wypływu metanu ze ściany. Ten wypływ metanu był bardzo wysoki i przekraczał wartość wybuchową. Wybuch spowodował śmierć górników", powiedziała Smorczewska i dodała, że bezpośrednią przyczyną wybuchu była iskra spowodowana przez tarcie pręta stalowego o kombajn górniczy.

„Przyjęliśmy, że istotnie w żaden sposób nie było manipulacji, czy też nieprawidłowości w odczytach (czujników metanu-PAP). Ten wątek był bardzo szczegółowo badany. Natomiast w żaden sposób biegli nie wskazali, aby doszło istotnie do manipulacji przy czujnikach metanu” - powiedziała PAP przedstawicielka prokuratury.

Także czescy śledczy podkreślali, że nie było manipulacji przy czujnikach metanu, które najpierw pokazywały bardzo wysokie stężenie gazu, a później przestały funkcjonować”. Czescy prokuratorzy podkreślili, że nie doszło do naruszeń w systemie BHP w kopalni.

Śledztwo w sprawie wybuchu trwało prawie cztery lata. Przesłuchano około 200 świadków i sporządzono wiele analiz, które musiały być tłumaczone na język polski. Istotną trudnością w pracy dochodzeniowej był fakt, że śledczy mogli penetrować miejsce tragedii dopiero pół roku po wybuchu i pożarze. Dziesięciokrotnie zbierano pozostałe na miejscu tragedii ślady. Wpływ na tempo prac prokuratury miała także pandemia Covid-19. Polscy i czescy śledczy podkreślili podczas konferencji prasowej, że obie strony zgodziły się co do treści wniosków ze śledztwa. Tak polskie, jak i czeskie postępowanie w sprawie przyczyn śmierci 13 górników zostało umorzone.

Rozmiar szkód pod ziemią był niezwykle duży, o czym świadczyć może, że zaraz po wybuchu ratownikom udało się wyciągnąć tylko cztery ciała. Ze względu na pożar, miejsce tragedii musiało zostać odgrodzone specjalnymi, odpornymi na wybuchy zaporami, ratownicy mogli zejść ponownie pod ziemię dopiero po kilku miesiącach. W kwietniu 2019, wydobyli ciała pięciu górników, w maju cztery ostatnie.

Z dziesięciu rannych, trzech górników trafiło do szpitala. Pierwszego lekarze wkrótce wypuścili. Kolejny wyszedł z polikliniki w Ostrawie na przełomie roku. Miał poparzenia na 10 proc. ciała. Najdłużej leczono polskiego górnika, który miał poparzenia na 65 proc. Dwa miesiące był w śpiączce farmakologicznej. Przeszedł sześć dużych operacji i serię zabiegów. Został wypisany do domu w połowie kwietnia 2019 r.

W 2019 r. centrum Stonawy postawiono granitowy pomnik w kształcie łzy. Katastrofa wywołała również falę solidarności z bliskimi i rodzinami ofiar i poszkodowanych. Fundacja OKD (OKD - Kopalnie Ostrawsko Karwińskie właściciel CzSM) i Towarzystwo św. Barbary zebrały blisko 22 mln koron, czyli około 5 mln złotych dla żon, partnerek i dzieci górników. Bliscy otrzymali także odszkodowanie od spółki OKD. Ci, którzy przeżyli katastrofę, otrzymują renty.

Z Ostrawy Piotr Górecki (PAP)

ptg/ tebe/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Kętrzyn
3°C
wschód słońca: 07:27
zachód słońca: 15:19
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Ketrzynie